Jest tak, jak o sobie piszą: karmią uczciwie i w przystępnych cenach. Są “dla dzieci” – mają naprawdę sporą, oddzielną strefę zabaw dla najmłodszych. Smaki? Kuchnia Polska, ale według autorskiej wizji Szefa Kuchni. Nastawiają się na podniebienia sąsiedzkiej społeczności Miasteczka Wilanów, ale my postanowiliśmy przyjechać do nich z trochę bardziej odległego Anina.
Na śniadania i obiady
Kuchnia Otwarta to duża, rodzinna restauracja mieszcząca się przy ul. Klimczaka 1 na Warszawskim Wilanowie. Usytuowana jest na parterze budynku Royal Wilanów, naprzeciwko ratusza Wilanowa. Wejście znajduje się po przeciwnej stronie budynku niż ratusz. Zaparkować zaś można na poziomie -1.
Restauracja czynna jest już od rana, oferując zaspanym gościom bogate menu śniadaniowe. My dotarliśmy do restauracji w niedzielę przed południem (sb-niedz czynne od 9:00), a że byliśmy już po śniadaniu, udało nam się poskromić nieco nasz apetyt i poczekać na menu obiadowe, które Kuchnia Otwarta serwuje od godziny 12:30. W dni robocze w restauracji można wybierać również z oferty lunchowej.
Wnętrze restauracji jest eleganckie, przestronne i czyste, a kuchnia – zgodnie z nazwą – jest otwarta, co można podejrzeć na zdjęciach poniżej.
Restauracja przyjazna dzieciom
Jak tylko weszliśmy do restauracji, najmłodsi członkowie naszej rodziny natychmiast stracili zainteresowanie jedzeniem! Bynajmniej nie z winy restauracji, bo zapach, wystrój i wnętrze wprost zachęcają do beztroskiego pałaszowania. Dzieciaki dostrzegły po prostu kącik z zabawkami i zginęły tam na dobre kilkadziesiąt minut.
Do ochoczej zabawy zachęcała dzieci Pani Delfina – bardzo sympatyczna animatorka, która przez cały czas doglądała dzieci w kąciku zabaw: starsze zachęcała do rysowania, a z młodszymi szalała w części wyposażonej w miękkie materace, którą to cześć możecie podejrzeć na zdjęciach poniżej.
Ten “miękki” kącik jest bardzo ciekawym rozwiązaniem, szczególnie dla raczkujących szkrabów, takich jak mój Jaś. Synek przemieszcza się głównie na czworakach, stawiając powoli pierwsze kroki. Miękkie ścianki kącika znakomicie amortyzowały upadki i stanowiły bardzo przyjazne środowisko do czworakowania.
Restauracja zapewnia wszelkie wygody dla dzieci, takie jak: odrębna łazienka dla maluchów, przewijak dla niemowląt, foteliki dziecięce (jest ich dużo), śliniaki i specjalne naczynia dla dzieci. Dodatkowo, dowiedziałam się, że animatorzy bawią się z dziećmi codziennie, przez 7 dni w tygodniu.
Czy można dobrze zjeść?
O tak! Dla dzieci zamówiliśmy po prostu rosół, bo to proste, polskie danie zawsze naszym dzieciom smakuje. Jaś ma roczek, a Julka nie lubi eksperymentów kulinarnych, tj. dań wykraczających poza jej kilkudaniowy, sprawdzony repertuar. Dla siebie wybrałam polik wołowy duszony w winie, pomarańczach i warzywach – danie smakowało wyśmienicie – dokładnie tak, jak na to wskazywał jego obiecujący opis. Rosół również był bardzo smaczny – szybko trafił ze stołu do brzuchów małych gości.
Dla poprawy trawienia najpierw raczyliśmy się czerwonym winem, a potem – już bardziej dla podtrzymania wybornych nastrojów- jeszcze dodatkowo grzanym, które z kolei uważam za jedno z lepszych, jakie kiedykolwiek piłam. Restauracja oferuje bowiem grzańca na białym winie – dla mnie to nowość – naprawdę warto spróbować. Zdjęcia nie zrobiłam, bo zbyt szybko wypiłam. Uzupełnię przy kolejnej okazji:). Na deser standardowo wybrałam bezę – była pyszna i – jak zapewniła restauracja – z naturalnych składników.
Co jeszcze oferuje Kuchnia Otwarta?
Najmłodsi goście restauracji mogą dodatkowo uczestniczyć w programie zajęć popołudniowych i weekendowych, o czym poczytać można na stronie restauracji.
Istnieje również możliwość organizacji urodzin dla dzieci, a także wszelkich innych imprez okolicznościowych, na co pozwala zróżnicowane wnętrze restauracji. Letnią porą Kuchnia Otwarta zapewnia letni ogródek z placem zabaw.
Wychodząc zaś naprzeciw potrzebom biznesu – Kuchnia Otwarta przewidziała możliwość spotkań służbowych w komfortowej, oddzielnej strefie wyposażonej w sprzęt multimedialny.
Reasumując, warto odwiedzić Kuchnię Otwartą. Z mojej perspektywy to świetne miejsce na dłuższy obiad z dziećmi w większym gronie.
***
Jeśli wpis był przydatny, zostaw komentarz:). A może polecacie inne, sprawdzone miejsca na obiad z dziećmi w Miasteczku Wilanów?